Prof. Jerzy Vetulanibył psychofarmakologiem, neurobiologiem i biochemikiem. Przez większość pracy zawodowej był związany z Instytutem Farmakologii PAN. Był członkiem Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, członkiem honorowym Indian Academy of Neurosciences, doktorem honoris causaŚląskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jego prace cytowane były ponad 6 tysięcy razy, był jednym z najczęściej cytowanych naukowców polskich w dziedzinie biomedycyny. Urodził się w Krakowie w rodzinie profesorskiej, kształcił się w znanym liceum Nowodworskiego, ukończył studia na wydziale Biologii i Nauk o Ziemi UJ , zrobił także magisterium z chemii teoretycznej. W Instytucie Farmakologii był kierownikiem Zakładu Biochemii.

   Kochał Kraków, wiedział o nim wszystko, w 2002 roku kandydował na prezydenta Krakowa. Był jednym z założycieli i stałych bywalców Piwnicy pod Baranami i regularnie pojawiał się w piśmie mówionym „Gadający Pies”. Był nadzwyczajnym człowiekiem, kolorowym kwiatem na tle Akademickiej szarości. Uczony i erudyta, był dowcipny, złośliwy, zaskakujący, bezkompromisowy i odważny. Tak pisał do nas w 2008 roku:

Szanowni Państwo, Znajomi, Przyjaciele, prawie rok temu pisałem do Was dlaczego nie podpiszę lojalki, zwanej „oświadczeniem lustracyjnym”. W liście tym wyrażałem nadzieję, że protest przeciw obowiązkowi podpisywania lojalki może zahamować proces budowana barier dzielących i zniewalających obywateli Polski… Lojalki nie podpiszę, ale nie zamierzam sam rezygnować ze stanowiska - niech mnie, za odmowę podpisania, sami wyrzucą. Mam nadzieję, że urzędnik podpisujący taką decyzję w mojej sprawie poczuje w ustach ten sam smak, jaki czuli jego poprzednicy w czasach PRLu wypełniający polecenia partii wówczas rządzącej.”

   Jego wiedza i talent wykładowczy sprawiały, że stał się nadzwyczaj cenionym popularyzatorem neurobiologii. Umiał wspaniałe uprościć nawet bardzo skomplikowane zjawiska, uwidaczniając ich esencję i znaczenie. Niestandardowe interpretacje rzeczywistości, które prezentował na wykładach, dowcipne ale i głębokie, przyciągały zafascynowaną młodzież. Na wykłady zapraszali Go wszyscy. Lubił szokować, zawsze był atrakcją spotkania. Prowadził blog „Piękno neurobiologii” mający tysiące fanów. Książki, które pisał o mózgu i te, w których rozmawiano z Nim o mózgu i o życiu były rozchwytywane. I gdy tylko mógł, brał udział w marszu ‘Wolnych Konopii”. Odszedł niezwykły człowiek i wybitny uczony.